Od dawna nosiłem się z zamiarem samodzielnego wykonania kalendarza naściennego. Musiałby być duuuuży i zawierać duuuże fotografie własnego autorstwa. Po jednym na miesiąc. W artykule opisuję, jak własnymi środkami i możliwościami można wykonać taki kalendarz.

img_9206_Kalendarz2009

Fot. 1. Efekt końcowy. Do pełni szczęścia pozostało jeszcze nanieść logo strony i adres www

 

Zapraszam do lektury!

 

Wydawałoby się, że nie ma nic prostszego. Wybieramy fotografię, idziemy do odpowiedniego zakładu i otrzymujemy kalendarz własnego pomysłu... Życie zweryfikowało moje wyobrażenie. Pomimo szczegółowego zaplanowania działań, określenia budżetu itd. okazało się, że jak zwykle zadanie pochłonęło trzy razy tyle czasu, ile zakładałem początkowo.

 

 

Mój kalendarz miał wyglądać następująco. Format zdjęć A3, wszystkie kadry poziomo. Podstawa pod zdjęcie, tło kalendarza, musi być większe niż A3. Pod zdjęciem trzy kalendaria, każde w rozmiarze A3. Początkowo projekt wyglądał tak, jak na ilustracji 1.

ProjektKalendarza1

Ilustracja 1. Początkowy projekt kalendarza
 

Całość ma ponad  metr długości: 4 x 297 mm + 10 % * (4 x 297 mm) = 118,8 cm + 0,1 * 118,8 cm = 130,68 cm.

 

A szerokość to: 420 mm + 10% * 420 mm = 46,2 cm.

 

Czyli potrzebny jest podkład o wymiarach "metr trzydzieści" na "pół metra". Wymiary podkładu okazały się główym ograniczeniem projektu wpływającym na możliwości jego realizacji.

 

Każde kalendarium miało obejmować wszystkie dni jednego miesiąca. Jednym rzutem oka obejmowałbym więc od razu cały kwartał.

Z projektem udałem się do ulubionego zakładu fotograficznego, gdzie w bardzo uprzejmy sposób wyceniono mi koszt robocizny na 260 pln (2009 rok). Cóż, sporo. Wobec takich kwot postanowiłem kalendarz wykonać samodzielnie. Wiedziałem już, że główną przeszkodą są wymiary podkładu. Ustaliłem też, że niemała część kosztów wykonania kalendarza tkwi w zdjęciach. Wydruk na papierze zdjęcia o formacie A3 może wynieść nawet 12 pln za sztukę. Znalazłem w Sopocie punkt ksero, który za tę samą usługę chciał 8 pln za sztukę. Warto więc poszukać...

 

Ale wróćmy do podkładu. Udałem się do tzw. 'sklepu dla plastyków'. Okazało się, że największy arkusz, jaki można bez problemu i od ręki nabyć, ma wymiary 100 cm x 69 cm. Jest wykonany z szarej  substancji papieropodobnej (kartonu?). Największa dostępna grubość to 3 mm. W tym samym rozmiarze można nabyć arkusze kolorowego grubego papieru. Oczywiście wybrałem kolor zielony.

 

Oprócz zdjęć kalendarz to także kalendaria, czyli kartki z nadrukowanymi dniami czy miesiącami. Bez problemu można znaleźć kalendaria w rozmiarze zbliżonym do A4 (przynajmniej jeden bok o rozmiarze kartki A4, czyli 210 mm x 297 mm). Polecam Allegro, wystarczy w wyszukiwarce wpisać 'kalendarium'. Wszystko fajnie, ale ja chciałem mieć kalendaria w rozmiarze A3. I tu niespodzianka. Nikt nie oferował takich  kalendariów w ilościach detalicznych. Ostatecznie zdecydowałem się na zakup gotowych kalendariów w rozmiarze zbliżonym do A4, o rozmiarze 297 mm x 136 mm. Niestety trafiłem na nierzetelnego sprzedawcę. Towar dotarł z dużym opóźnieniem i z pogiętymi rogami. Szkoda gadać.

 

Ostatecznie projekt kalendarza przybrał więc formę jak na ilustracji 2.

ProjektKalendarza2

Ilustracja 3. Zostało sporo do przycięcia...

Na szaro zaznaczyłem wymagany rozmiar podkładu. Na biało zaznaczyłem rozmiar arkusza, który kupiłem. Niestety konieczne okazało się przycięcie arkusza do wymiarów 875 mm x 490 mm. Nie było to proste zadanie. Nie dało się tego zrobić nożyczkami. Jedyne narzędzie, które pozwoliło mi na pocięcie kartonu w rozsądnym czasie było uniwersalne narzędzie szybkoobrotowe Dremel. Ciąłem uniwersalną tarczką.

Kolejnym problemem był sposób przytwierdzenia zdjęć do podkładu kalendarza. Nie chciałem, by były przyklejane, ale by dały się swobodnie wyjmować i przeglądać. Nie wymyśliłem nic lepszego ponad listewki: jedną umieściłem zdłuż dolnego boku zdjęcia, a drugi wzdłuż lewego brzegu zdjęcia. Listewki o przekroju kwadratu i wymiarze boku 8 mm. W każdej z listewek wyciąłem szczelinę. Umieściłem w nich brzegi zdjęć.

 

Zawiesia wykonałem ze 'spinaczy uniwersalnych' (41 mm), które kiedyś kupiłem ot tak, bez konkretnego zapotrzebowania, wyczuwając intuicyjnie, że kiedyś mogą się przydać. I proszę, nadszedł ich czas.

 

Końcowy efekt można zobaczyć na Fot. 1.

 

 

Niestety dopiero po zakończeniu prac olśniło mnie, że przecież mogłem nieco inaczej przygotować sam projekt, tak jak na ilustracji 3, co zaoszczędziłoby mi cięcia kartonu, pozwoliło wykorzystać całą dostępną przestrzeń a ponadto pozwoliło cieszyć się kalendariami w rozmiarze A3.

ProjektKalendarza3

Ilustracja 3. Inna orientacja zdjęć i kalendarza pozwoliłaby na rezygnację z cięcia kartonu

 

Eksperymentalnie przygotowałem też kalendaria w rozmiarze A3. Do tego celu warto skorzystać z aplikacji pozwalającej na tworzenie grafiki wektorowej. Jak dla mnie nie istnieje lepsza aplikacja od Inkscape. Natywnym formatem zapisu jest SVG. Najnowsza wersja aplikacji (wer. 0.47) wyposażona jest w skrypt do tworzenia kalendariów: 'Extensions' -> 'Render' -> 'Calendar...'. Niemniej zdecydowałem się całą robotę odwalić samodzielnie. Efekty dla miesięcy grudzień 2009, styczeń 2009 oraz luty 2009 można obejrzeć po pobraniu poniższych plików.

 

Koszty przedsięwzięcia (grudzień 2009):

  • wydruk zdjęć na papierze A3: 1 sztuka 8 pln, 12 x 8 pln = 96 pln
  • tektura 1845 G/M2, rozmiar arkusza: B1 (3 mm): 7,95 pln
  • karton (zielony) maild / col / iris 220 / 235, rozmiar arkusza:  B1: 4,50 pln
  • listewki: dł. 125 cm, bok przekroju 8 mm, cena: ???  (do kupienia w sklepach modelarskich, w Gdańsku na 100 % takie listewki można kupić na Ogarnej)
  • gotowe kalendaria: Allegro, koszt jednego kompletu nie przekracza kosztów przesyłki (poniżej 7,50 pln)
  • samodzielnie wykonane kalendaria: bezcenne ;-)

W sumie około 120 pln.

 

Wnioski:

  1. Stać mnie :-)
  2. Po głowie chodzi mi skrypt napisany np. w Pythonie, który potrafiłby powiązać dni roku z imieninami i świętami pobranymi np. z kalendarza Wikipedii.
  3. Do obmyślenia pozostaje sposób mocowania zdjęć do podstawy kalendarza. Zaproponowane przeze mnie rozwiązanie z pewnością można uczynić praktyczniejszym.
  4. Do wykonania pozostaje kalendarz według projektu przedstawionego na Ilustracji 3. Ale to już inna historia...

 

Do pobrania:

Kalendarium SVG PDF
grudzień 2009 2009_grudzien.svg 2009_grudzien.pdf
styczeń 2009 2010_styczen.svg 2010_styczen.pdf
luty 2009 2010_luty.svg 2010_luty.pdf


Pliki ze zdjęciami dla miesięcy, przycięte, przygotowane do wydruku w formacie A3:

Plik .zip, 22,7 MB.

 

Galeria miniatur:

images/stories/20091227_Kalendarz2009/640_napis_01_styczen_W_img_6031_stawek.jpgimages/stories/20091227_Kalendarz2009/640_napis_02_luty_img_4297.jpgimages/stories/20091227_Kalendarz2009/640_napis_03_marzec_img_8565_tecza02.jpgimages/stories/20091227_Kalendarz2009/640_napis_04_kwiecien_P1010749_Pejzaz.jpgimages/stories/20091227_Kalendarz2009/640_napis_05_maj_W_100-0070_IMG_rzepak.jpgimages/stories/20091227_Kalendarz2009/640_napis_06_czerwiec_p6253948_Welnianki.jpgimages/stories/20091227_Kalendarz2009/640_napis_07_lipiec_img_1320_Droga.jpgimages/stories/20091227_Kalendarz2009/640_napis_08_sierpien_W_img_0545_RumianekMuszka.jpgimages/stories/20091227_Kalendarz2009/640_napis_09_wrzesien_W_p9191017_Krajobraz.jpgimages/stories/20091227_Kalendarz2009/640_napis_10_pazdziernik_W_img_8720_Lodz.jpgimages/stories/20091227_Kalendarz2009/640_napis_11_listopad_img_5231_ListopadowyCzas.jpgimages/stories/20091227_Kalendarz2009/640_napis_12_grudzien_f141705_narnia.jpg

Komentowanie za pomocą rozszerzenia JComments zostało wyłączone. Zapraszam do dodawania komentarzy za pomocą aplikacji Disqus.