Cóż, powtórzę znany truizm, że inwestycja w dobre narzędzia... zawsze się zwraca. Życie postanowiło przypomnieć mi tę zasadę na przykładzie klucza do zespolonego suportu Shimano. Zapraszam do lektury!

Dla przypomnienia zespolony suport Shimano w całości mieści się w mufie (rurze) suportowej. Zasadniczo składa się z zaledwie 2 części: wkładu, który często połączony jest z nakrętką i... drugiej nakrętki, wkręcanej od drugiej strony mufy suportu. Wkład mieści już zintegrowane (szczelne, zamknięte) łożyska połączone z osią. Całość w zamierzeniu jest szczelna i nie wymaga konserwacji. Dość często oś suportu na końcach ma przekrój kwadratu. Rzadko kiedy występuje potrzeba wymiany takiego suportu. Tak się jednak złożyło, że zaszła potrzeba modernizacji całego napędu, w tym wymiany wkładu suportu zespolonego na Hollowtech II.

Do wykręcania wkładu suportu służy specjalny klucz na tzw. wielowpust. W przeszłości z powodzeniem posługiwałem się kluczem przedstawionym na poniższych zdjęciach. Właściwy klucz został zespolony z rączką. Teoretycznie takie połączenie jest dosyć wygodne, bo do dyspozycji dostajemy kompletne, gotowy do użycia narzędzie - właściwy klucz połączony z ramieniem. Diabeł, jak zwykle jednak, tkwi w szczegółach. Ramię ma zaledwie 20 cm długości. Natrafiłem na suport na tyle mocno zapieczony w ramie roweru, że nie byłem w stanie go ruszyć. Wobec tego zastosowałem przedłużenie ramienia narzędzia za pomocą stosownej rurki. W efekcie udało mi się oddzielić ramię od klucza. Nic to, pomyślałem. Klucz od strony ramienia ma sześciokątne zakończenie. Umieściłem je w imadle i postanowiłem obracać ramę względem klucza. Nic z tego. Sześciokątne zakończenie okazało się na tyle krótkie, a chwyt imadła na tyle niepewny, że używając znacznej siły byłem w stanie wyrwać klucz ze szczęk imadła. To doświadczenie zakończyło moją przygodę z tym akurat kluczem. Postanowiłem się rozejrzeć za czymś solidniejszym.

Wybrałem klucz firmy Bike Hand (Tajwan), model YC-26BB-1A, ponieważ:

1. posiada sześciokątne zakończenie o wysokości 14 mm, które umożliwia pewny chwyt za pomocą szczęk imadła,
2. wymiar zewnętrzny zakończenia sześciokątnego to 24 mm,
3. posiada kwadratowy wpust (gniazdo) o rozmiarze 1/2 '' (pół cala),
4. od wewnętrznej strony jest wyposażony w bolec ('pilota'), który minimalizuje ryzyko ześlizgnięcia się klucza z wpustów suportu,
5. wzbudza zaufanie rozmiarem, masywnością, jakością wykonania,
6. jest w przystępnej cenie (około 25 pln).

Klucz w takiej postaci wymaga jeszcze wykorzystania czegoś, co posłuży za ramię do przyłożenia momentu siły. W przypadku omawianego klucza mamy aż 3 możliwości:

1. wykorzystanie ramienia z zakończeniem kwadratowym o rozmiarze 1/2'',
2. wykorzystanie imadła (klucz tkwi nieruchomo uchwycony w szczękach imadła, obracamy ramą roweru z suportem),
3. wykorzystanie klucza płaskiego lub oczkowego o rozmiarze 24 mm; klucz zakładamy na sześciokątne zakończenie klucza do suportu.

Zastanawiałem się nad zakupem klucza oczkowego, rozmiar 24 mm. Uznałem, że jest to rozwiązanie niepewne. Klucze takie mają niezbyt dużą długość. By przedłużyć powstałe ramie trzeba się posłużyć rurą o dużej średnicy albo... przerobić sam klucz (np. obciąć jeden z jego końców). Z imadłem też już nie chciałem ryzykować, bo nie posiadam aktualnie wystarczająco masywnego stołu. Zdecydowałem się na zakup ramienia z zakończeniem kwadratowym o rozmiarze 1/2 '' oraz stosownej przedłużki. W efekcie uzyskałem możliwość połączenia ramienia o całkowitej długości niemal 50 cm (faktycznie jest to 48 cm). W zasadzie wspomniana przedłużka to już swoisty przejaw ekstrawagancji, bo  średnica części tworzącej kąt prosty to około 16 mm. Jest to na tyle niewielka średnica, że bez problemu powinienem odnaleźć stosowną rurkę pozwalającą na przedłużenie ramienia. Stal chromowo-wanadowa (Cr-V), z której wykonane są przedłużki, okazała się na tyle niesprężysta, że powstałe połączenie zachowało dużą sztywność, a przy tym coś jakby elegancję. Nic wszak tak nie cieszy, jak solidny kawał metalu dobrze leżący w dłoni. Minusem na pewno jest cena takiego rozwiązania: część tworząca kąt prosty to 25,28 pln, przedłużka prosta to 28,46 pln. Cena samego klucza to około 25 pln. Razem daje to 78,74 pln (2016).

Po połączeniu wszystkich 3 elementów udało mi się wykręcić zapieczony suport bez uszkodzenia tak ramy, jak i suportu. W Internecie (youtube) krążą filmiki pokazujące, jak na skutek niemożności wykręcenia wkładu za pomocą przeznaczonego do tego klucza stosowane są dość ryzykowne rozwiązania siłowe, np. nacinanie nakrętki za pomocą szlifierki. Uważam, że koszt, który poniosłem, co prawda równoważy jeżeli nie przewyższa koszt wkładu, który wykręciłem, ale na pewno się zwrócił już przy pierwszej próbie użycia. Nic nie uszkodziłem, operacja wykręcania trwała sekundy.

Warto wspomnieć, że zakupione przedłużki z połączeniem kwadratowym znajdą jeszcze niejedno zastosowanie. Firma Bike Hand ma w swojej ofercie więcej kluczy z gniazdem kwadratowym. Poza tym takie przedłużki pasują do większości tzw. kluczy nasadowych, chociaż do części z nich może być konieczne zastosowanie wkładów redukcyjnych. W każdym razie potencjalnie przedłużki te znajdą więcej zastosowań.

Lekcja warta zapamiętania: zespolony wkład suportu potrafi bardzo mocno tkwić w ramie. Jest to trzecie miejsce w rowerze, które może wymagać użycia ogromnej siły. Dwa pozostałe to połączenie wielotrybu z piastą oraz połączenie kasety z piastą. Wszędzie, gdzie zachodzi konieczność użycia dużej siły, możliwość przygotowania wygodnego ramienia dźwigni jest bezcenna.

Podsumowując, polecam klucz YC-26BB-1A. Moim zdaniem to w tej chwili (2016) najlepszy wybór na rynku.

Komentowanie za pomocą rozszerzenia JComments zostało wyłączone. Zapraszam do dodawania komentarzy za pomocą aplikacji Disqus.